Łazarz – Kolejowa
Skończył się spacer po MTP, dalej spacer po Łazarzu, po Łazarzu Dolnym… zabudowa tu bardziej skromna niż na Górnym Łazarzu (Matejki)… Łazarz od wschodu jest zamknięty torami kolejowymi, a przy torach ulica Kolejowa, zobaczę co na tej ulicy ciekawego…
Kolejowa biegnie od ulicy Gąsiorowskich do ulicy Hetmańskiej, równolegle do ul. Głogowskiej i wzdłuż torów biegnących w kierunku południowym… odchodzącą od niej następujące po sobie przecznice (wyłącznie po stronie zachodniej) -ul. Kanałowa, Graniczna, Calliera, Mottego, Karwowskiego i ul. Klaudyny Potockiej. Ulica wytyczona w końcu XIX wieku i tak się zawsze nazywała z krótką przerwą podczas II wojną była Memelstraße (Niemeńską lub Kłajpedzką), długość ulicy 1312 m – kojarzy się głównie z koleją i kolejarzami… ale oprócz mieszkań dla kolejarzy zostało trochę, chyba ciekawych budynków z dawniejszych czasów, z końca XIX wieku, budynków o charakterze gospodarczym, o nich potem… zabudowania przy tej ulicy jak i cała ulica trochę zapyziałe, kiedyś pociągi więcej dymiły, piece na węgiel w mieszkaniach też… to widać po elewacjach, może wystarczyło by umyć bo to cegła klinkierowa w części budynków… przecież część zabudowy widoczna z pociągów, tych międzynarodowych też… choć już się dzieje..
Ciekawostka to numeracja domów, która biegnie z północy na południe i odwrotnie po drugiej stronie ulicy, pierwszy numer i ostatni spotykają się naprzeciw siebie przy ulicy Gąsiorowskich… Z ciekawych miejsc, budynków na ulicy Kolejowej warto zobaczyć pozostałości fabryki narzędzi rolniczych i „lejarni” żelaza Zygmunta Niegolewskiego, Józefa Romockiego i Napoleona Urbanowskiego z 1872 roku pod nr 1/3. W 1897 r. przejęła tę fabrykę firma Nitsche i spółka.
Fabryczka przylega do torów kolejowych, teraz nie ciekawe szopy, budy…
Jeden z właścicieli pierwszej fabryki mieszkał naprzeciw, w wilii usytuowanej w parku, u zbiegu ulic Kolejowej i Gąsiorowskich, willę tą przebudowano na szpital ortopedyczny, ten też już nie istnieje, budynek przeznaczony do sprzedaży, teraz brudny, nieciekawy budynek….
Obok (pod nr 57), w części parku, w 1928 roku powstał budynek Mleczarni Szwajcarskiej, której właścicielem był Stanisław Turno z Objezierza.
Po wschodniej stronie pod „czwórką” kiedyś siedziba Dyrekcji Kolei..
Kamienice, domy po wschodniej stronie ulicy stanowiły osiedle pracowników kolei, małe mieszkania dla maszynistów, konduktorów, dyspozytorów, dróżników… z komórkami ogródkami….
Po wschodniej stronie (19-21), przy torach, pozostałość starych zabudowań przemysłowych , chyba młyna… i..zielsko
Po tej samej stronie ulicy pod nr 22 przychodnia kolejowa, obecnie Kolejowy Ośrodek Medycyny Pracy, obok pod 23 – siedziba wielkopolskiej spółki PKP CARGO S.A. a przy budynkach pomnik Świętej Katarzyny….
niektórzy powiadają, że pomnik kiczowaty…
Na końcu ulicy Kolejowej między ulicą Hetmańska, Dmowskiego i Potockiej znajdują się najstarsze w Poznaniu ogródki działkowe, utworzone na łąkach miejskich w 1904 roku. Utworzone pod kierunkiem Hermanna Kubego, dyrektora Ogrodów Miejskich.
Pod „dwudziestym dziewiątym” znajdował się dworek, sad i młyn…Zbigniew Zakrzewski w „Ulicami mojego Poznania…” tak pisze:
„Stojący wśród drzew mały dworek pod „dwudziestym dziewiątym”. Jest to dawna własność rodziny Denizotów. Francuz Augustyn Denizot, ogrodnik rodem z Szwajcarii, urządził polskim ziemianom zwłaszcza wielkopolskim parki i sady. W roku 1879 zaprowadził przedsiębiorstwo ogrodniczo-sadownicze. Syn Augusta, Alfred Denizot był profesorem fizyki doświadczalnej Uniwersytetu Poznańskiego [obecnie UAM – przyp. red.]. Trzyhektarowy ogród Denizota miał cenną i bogatą kolekcję gatunków drzew liściastych. Po roku 1939 został rozparcelowany i zabudowany”… Na działce należącej do Denizotów znajdował się również Młyn Poznański, po włączeniu Łazarza do Poznania młyn przeniesiono do Lubonia.. teraz pod dwudziestym Hotel Moderno i z tyłu hotelu „Biedronka”
Od ulicy Kolejowej, po zachodniej stronie, odchodzi ulica Karwowskiego, łącząca ul. Kolejową z ulicą Łukaszewicza, przy której w latach 1911-1913 powstało osiedle mieszkaniowe Spółdzielni Urzędników Niemieckich, projekt Josepha Leimbacha… Po I wojnie światowej domy przeszły na własność Uniwersytetu Poznańskiego, mieszkał tu m.in. prof. Jerzy Suszko w latach 1952-1956 rektor Uniwersytetu Poznańskiego (nr 10), a od strony ul. Łukaszewicza prof. Mieczysława Ruxerówna (Badała przede wszystkim starożytne rzemiosło artystyczne).
Ulica Mottego wytyczona około 1900 r. Nazwana ku czci Marcele Mottego autora „Przesadzek po mieście”, „Przechadzki…..” to oryginalny w formie i niezwykle dokładny opis życia, obyczajów, znanych mieszkańców i samego miasta… Przed 1918 nosiła nazwę Gutenbergstraße (ul.Gutenberga) również połączenie ulicy Kolejowej i Łukaszewicza .
Na narożniku ulicy Kolejowej i Mottego – kamienica nr44 z 1902roku należąca do mistrza ciesielskiego M. Flauma, dekoracją oszczędna ale oryginalna.. wielokolorowe płytki ceramiczne układające się w motyw arkadek…
Uwagę zwraca również narożnikowa kamienica (Mottego/Łukaszewicza) Nr 7-7a, to dom własny architekta Waltera Czygana z 1905 r., Interesujący wystrój sztukatorski.
Na drugim narożniku też ładna odnowiona kamienica nr 6… pewno pamięta dawne czasy..
Następna ulica odchodząca od Kolejowej – to ulica Edmunda Calliera (historyk i publicysta, uczestnik powstania styczniowego).
Ulica powstała w roku 1900. Z ciekawszych – to dom nr 3, z czerwonej cegły, pochodzi z początku XX w. i po tej stronie jeszcze budynki szkoły nr 9, o której później… pozostałe budynki z okresów późniejszych..
Na ulicy Kolejowej , przed skrzyżowaniem z ulicą Graniczną przy ul. Kolejowej 52 mieści się Salezjański Ośrodek Młodzieżowy – Oratorium. Został założony w 1999 roku przez księży salezjanów, od samego początku pełni rolę ośrodka dla dzieci i młodzieży nie tylko z dzielnicy Łazarz.
Na koniec spaceru po kolejowej narożnik Graniczna/Kolejowa/Kanałowa… dwa lata temu widziałem tu ruinę, a teraz cukierek
„Pierwsza fabryka krówek w Poznaniu” – narożna kamienica Kolejowa 55/55a i ul. Kanałowa 8/9 – latach 30. XX wieku mieściła się siedziba firmy Feliks Pomorski, pierwszego producenta krówek. Feliks Pomorski, „ojciec” cukierków mlecznych z miękkim, ciągliwym nadzieniem. Cukierki były zawijane w papierki z rysunkiem krowy, co przyczyniło się do szybkiego spopularyzowania nazwy.
Dalej ulica Graniczna – biegnie od ulicy Kolejowej do placyku gdzie łączy się z ulicą Łukaszewicza i ulicą Małeckiego (249 metrów długości,)
Do 1900 roku stanowiła granicę między Wildą i Łazarzem ale wtedy obejmowała również dzisiejszą ulicą Łukaszewicza potem granicę cofnięto na tory kolejowe
Najstarsze budynki pochodzą sprzed 1900 roku,
W roku 1900 powstała kamienica nr 1 przy placyku
Najstarsze budynki pochodzą sprzed 1900 roku, większość budynków na tej ulicy to kamienice powstałe z początku XX wieku. Jedna z ciekawszych kamienica nr 12 z 1905 r na narożniku niedokończonego odcinka ulicy Strusia , ozdobny wykusz kamienicy lwem zwieńczony…
Na drugim narożniku Graniczna /Strusia ładnie odnowiona…
Obrazek z tej ulicy kamienice nr 11 i 12
Pod numerem 9/10 znajdował się filia Browaru Krotoszyńskiego Hepner, Katzenellenbogen i Spółka. Filia zajmowała się najprawdopodobniej dystrybucją krotoszyńskiego piwa.. niektórych restauracjach i piwiarniach podawano Krotoschiner Lagerbier,…. „Browar Krotoszyński, posiadający przy Granicznej swe biura zachwalał piwo swojej produkcji jako znane ze smakowitości” – jak pisze Zbigniew Zakrzewski
Ulica Graniczna wraz z dalej biegnącą ulicą Łukaszewicza tworzyły kiedyś granicę między Wildą i Łazarzem. Ulice częściowo powtarzają bieg strumienia, który w aż do 1900 r. wyznaczał styk dawnych wsi Wilda i Święty Łazarz, później granicę cofnięto na tory kolejowe.
Ulica Łukaszewicza
Pierwotnie jako przedłużenie Granicznej nazywała się Graniczną, po 1909 roku Ferdinanda von Zeppelina, od 1919 roku Józefa Łukaszewicza ( Polski publicysta, bibliotekarz, wydawca, historyk -pierwszy dyrektor Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu.)
Ma 705 metrów długości. Biegnie z północy na południe, od placu przy zbiegu z ul. Małeckiego i Granicznej do ul. Potockiej.
Budynki przy tej ulicy zróżnicowane są pod względem zabudowy. Znajdują się tutaj eklektyczne kamienice z początku XX w. jak i bloki z czasów PRL. Najstarsze budynki – z lat 1905-1910
i tak na samym początku uwagę moją zwróciła kamienica nr 2 ( może dlatego, że odnowiona), ale chyba nie tylko dlatego..
Razem z kamienicą nr 4
kamienica nr z 1906r ładnie odnowiona
Narożnik Łukaszewicza ( 10)/Rynek Łazarski (9)
Szkoła przy ul. Łukaszewicza 9/13 (Szkoła Podstawowa nr 9) wybudowano w latach 1955-1958 to jeden z ciekawszych poznańskich obiektów dydaktyki podstawowej. W piwnicach szkoły znajduje się schron. „Dziewiątka” z rzadko spotykanym rzutem zbliżonym do litery Z Mieści też salę gimnastyczną, która jest nietypowo zlokalizowana – na drugim piętrze…
Głaz upamiętniający patrona szkoły – Franciszka Witaszka, działacza patriotycznego, zamordowanego w 1942 r. w Forcie VII. Głaz odsłonięty w roku 1967 roku. Głaz ten stał przedtem w Parku Wilsona..
” Głaz kamienny bez tablicy stał w Parku Wilsona (wówczas Kasprzaka) do 1967 r., głaz już przed wojną obiektem pomnikowym. Głaz postawiono w 1926 r. z tablicą upamiętniającą 150 rocznicę ogłoszenia niepodległości Stanów Zjednoczonych i nadania z tej okazji parkowi imienia prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona. W czasie okupacji głaz ogołocili z tablicy hitlerowcy ” tak pisze Eugeniusz Goliński w książce „Pomniki Poznania”.
Kamienica pod numerem 15/17, na rogu z ul. Mottego została zbudowana jako dom własny architekta Waltera Czygana.
Osiedle DBWBV – dla Spółdzielni Urzędników Niemieckich (pokazane też przy okazji spaceru po ulicy Karwowskiego)
Ciąg czterokondygnacyjnej zabudowy wzdłuż południowej pierzei został rozbity przez wprowadzenie wewnętrznego dziedzińca i sięgacza rozdzielającego kamienice o nieco innym standardzie i wystroju elewacji. Pozwoliło to także na likwidację oficyn i powiększenie powierzchni podwórek, które przez wysuwanie partii budynków zyskały malowniczy układ. Wzniesiona na planie litery „U” kamienica na narożniku ul. Łukaszewicza z prostymi elewacjami, jest artykułowana przez płaskie pilastry i balkony na drugiej i trzeciej kondygnacji. Sąsiednia kamienica sprawia bogatsze wrażenie, przede wszystkim dzięki ukształtowaniu zewnętrznego dziedzińca. Znajdująca się pośrodku klatka schodowa została wyodrębniona przez klasycyzujący portal i piony okien nad nim zamkniętych łamanym, zaokrąglonym szczytem. Mieszkania przeznaczone dla średniej warstwy urzędników, miały po trzy i cztery pokoje, a zastosowane rozwiązania przestrzenne pozwalały na ich lepsze doświetlenie – pisze prof. Hanna Grzeszczuk-Brendel w „Atlasie architektury Poznania”
Zapraszam na dalszy spacer po Łazarzu, po Kanałowej, Strusia, Małeckiego….