Zastanawiałam gdzie przyczepić Grunwaldzką.. bo to taki teren między … między Łazarzem i Jeżycami… wymyślono dzielnicę Grunwald w 1954 roku i trwała ta dzielnica do 1990 roku, dzielnic już nie ma, ale wielu uznaje ulice Grunwaldzką jako granicę Łazarza szczególnie w części do Ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego , no może trochę za…. czyli przyczepimy do Łazarza.
Ulica Grunwaldzka
Powstała na początku XIX wieku. Początkowo upamiętniała żonę cesarza Wilhelma II od 1900 1909 Kaiserin-Victoria-Strasse, później 1909 – 1918 zwała się Augusty Wiktorii -Auguste-Victoria-Strasse, od 1918 roku jest ulica Grunwaldzką, co prawda z małymi zmianami na niektórych odcinkach ale już teraz jest cała Grunwaldzką….
Na początek głos Zbigniewa Zakrzewskiego, który w „Ulicami mojego Poznania” tak pisze… „…. ożywmy wspomnienia przeszłości ongiś polnej drogi wiodącej do Junikowa, Plewisk i Głuchowa, dziś ulicy Grunwaldzkiej. Nazwa ta, nie mająca uzasadnienia topograficznego, ma upamiętniać świetne zwycięstwo polskiego oręża pod Grunwaldem. Pod koniec ubiegłego stulecia ulica ta miała znamiona arterii miejskiej nie dalej jak do poprzedniej Wojskowej. Panującą tu niemal wiejską ciszę tylko z rzadka przerywały odgłosy dobiegające z pobliskich koszar kilku niemieckich Pułków. Poza obręb zabudowań służących taborom wiodła pospolita szosa, dochodziła do powstałej przed z górą sto laty dzisiejszej Bułgarskiej, obwodnicy, która należała do systemu fortyfikacji pruskich drugiego rzutu”
Początek ulicy Grunwaldzkiej i początek spaceru to Pomnik Kościuszki i wejście na tereny Targów, choć pawilon pokazany niżej ma adres Bukowska 12……Zakrzewski tak pisze o tym miejscu…„…wejście na teren Targów, gdzie w końcu zeszłego wieku powstały cmentarze, zdobne klonami, lipami, wiązami, obwiedzione żelaznymi parkanami- pierwszy, świętomarciński, białym, a drugi, farny, czarnym. W Dzień Zmarłych odwiedzaliśmy z matką i rodzeństwem grób ojca na cmentarzu świętomarcińskim, ozdobiony pomnikiem z płaskorzeźbą, fundowaną przez Sokoła. Okupant zrównał z ziemią oba cmentarze, niszcząc krzyże, płyty grobowe, pomniki. Pozostały tylko drzewa.”
Przy ulicy Grunwaldzkiej i obok było więcej cmentarzy, i tak na terenach dzisiejszych MTP był cmentarz żydowski,
Widok w kierunku ulicy Roosevelta
Po drugiej stronie pomnik Tadeusza Kościuszki
Jest to początek spaceru po ulicy Grunwaldzkiej
Najpierw interesujące miejsca, budynki po stronie lewej idąc w kierunku Matejki. Na odcinku do ulicy Matejki to wszystko budynki kiedyś związane z Pewuką. I tak pierwszy z brzegu- dawny Pałac Rządowy, (wcześniej już opisany przy okazji spaceru po Targach, i po Śniadeckich) zajmujący teren między ulicami Świeckiego, Grunwaldzką i Śniadeckich, wybudowany w latach 1924 – 1928 na dawnym placu wojskowym. Projektował go Roger Sławski i Edward Madurowicz. Pierwotnie był planowany jako siedziba Politechniki Poznańskiej. Podczas Pewuki służył jako Pałac Rządowy- pełnił miejsce spotkań oficjalnych delegacji rządowych.
Po zakończeniu PeWuKi pałac przeszedł w ręce Uniwersytetu Poznańskiego, a po wojnie stał się siedzibą Uniwersytetu Adama Mickiewicza i Uniwersytety Medycznego
Na narożniku ulicy Matejki i Śniadeckich dawny ogród rozrywkowy, też teren wystawowy Pewuki….
Dalej dawny Hotel Polonia na rogu Grunwaldzkiej i Stolarskiej
wybudowany na potrzeby Pewuki, ukończony w maju 1929 roku, był największym hotelem w Polsce pod względem ilości miejsc noclegowych, trzysta siedemdziesiąt pokoi, po kilku latach okazało się, że pokoi jest za dużo i stoją puste, hotel przekształcono w budynek mieszkalny i stał się szybko siedzibą sutenerów, prostytutek i elementu społecznego zyskując miano największego lupanaru w mieście, ale też plagą tego budynku były samobójstwa i dlatego nazwano go „Hotelem Samobójców” , żeby to zmienić, zaczęto lokować tu biura Zarządu Miejskiego…
Projektował Jerzy Tuszowski, współpracował Kazimierz Ruciński, budowała firma Leitgebera, budynek w stylu „art deco”. Hotel zbudowano w rekordowym czasie 13 miesięcy, budowa rozpoczęła się w kwietniu 1928 roku i pomimo wyjątkowo mroźnej zimy (temperatura w niektórych regionach Polski sięgała -41 stopni) budowę zakończono w maju 1929 roku.
Widok od strony Stolarskiej
Pod koniec II wojny z hotelu zrobiono Szpital Wojskowy, był nim do 31 grudnia 2011 a od stycznia 2012 roku Specjalistyczny Szpital Kliniczny UM
(Widok od strony Grunwaldzkiej)
Teraz na zapleczu hotelu stoi wybudowana wcześniej w roku 1908 strażnica dla strażaków z Jeżyc, dojazd do strażnicy bramą w budynku „Hotelu Polonia”, teraz szpitala….
strażnica – pokazana wcześniej podczas spaceru po Stolarskiej
Na drugim rogu Grunwaldzkiej i Stolarskiej – Kamienica Bolesława Richelieu (od 2002 roku w rejestrze zabytków.), zbudowana w 1901-1902 według projektu Paula Pitta. Bolesław Richelieu właściciel firmy sztukatorskiej współpracującej z Paulem Pittem… Paul Pitt projektował również sąsiednią kamienicą pod 20b zbudowaną w 1900…
wyglądały tak na początku wieku
Dzisiaj Kamienica Bolesława Richelieu ładnie odnowiona, fasady zdobią sztukaterie firmy Richelieu (odnowione), w elewacji od strony ulicy Grunwaldzkiej zwracają uwagę drzewo w partii szczytowej oraz zwieńczenie portalu z wejściem.. ale nie tylko, ….. Na wielu poznańskich kamienicach z przełomu XIX i XX wieku widać sztukaterię autorstwa Bolesławowi Richelieu – roślinne, figuralne i fantastyczne ozdoby.
Paul Pitt często pozostawiał swój „podpis ” na budynku projektowanym przez siebie…
wspomniana kamienica pod 20b zbudowaną w 1900… kamienica narożnikową Grunwaldzka nr 20b i Matejki 1 kilka lat po zbudowaniu–
odnowiona i przerobiona, kiedyś wyglądała inaczej. Projektował ją , jak sąsiednią Grunwaldzką 20a, Paul Pitt. Kamienica po przejściach, w 1945 roku wypalona, po odbudowie w 1947 straciła swój urok.. obie kamienice 20a i b miały zostać rozebrane… (ulice miały być szerokie ale ze względu na wąski strumyk kasy uchowały się)
20 b
Drugi narożnik ulicy Grunwaldzkiej i Matejki po południowej stronie to budynek dawnego kina „Olimpia” , do 1945 roku stała tu willa- dom Nazarego Kantorowicza, w okresie międzywojennym mieszczący dyrekcję Pewuki (Powszechnej Wystawy Krajowej)
Na miejscu domu Kantorowicza po wojnie wybudowano też dom tyle, że był to Domu Kultury Milicji Obywatelskiej, w nim 1957 roku zaczęło działać Kino Olimpia, które istniało do 2004 roku…
po likwidacji kina – przez kilka lat teatr Viva (rewia), potem Wydział Prawa i Administracji Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji, a teraz miasto ma zamiar ulokować tu Teatr Muzyczny,… teraz to zapyziały budynek wymagający wiele remontu… i dodatkowo oszpecony odblaskowymi , pomarańczowymi reklamami…
Dalej po południowej stronie ulicy Grunwaldzkiej, między Matejki i Ułańską, pozostałości dawnych koszar, koszary powstałe w 1885-1888 dla drugiego przybocznego pułku huzarów, później, po przeniesieniu husarów do Wrzeszcza, koszary zajęli strzelcy konni, po odzyskaniu niepodległości w koszarach ulokował się Piętnasty Pułk Ułanów
W koszarach stacjonowało ponad 600 żołnierzy, a w stajnie mieściły ponad 700 koni.. Większość budynków budowanych z muru pruskiego (szkielet z drewnianych belek wypełniony cegłą, do dzisiaj zachowało się kilka.. ), od strony ulicy Matejki budynki przeznaczone dla rodzin podoficerów, zamieszkałe do dzisiaj..
Zabytkowy budynek z tego kompleksu koszarowego, kiedyś ujeżdżalnia Piętnastego Pułku Ułanów Poznański, ujeżdżalnia zbudowana w roku 1905, projektował ją jeden z najbardziej znanych architektów Poznania Emil Asmus. Teraz „Biedronka”, myślę, że budynek ma się z Biedronką dobrze i nie podlega ruinie…
Drugi kompleks koszarowy po południowej stronie Grunwaldzkiej, to koszary piątego batalionu taborów z 1890 – 1892, między Grunwaldzką, Wojskową, Wyspiańskiego i Ułańską. W koszarach miejsce było ponad 300 żołnierzy a w stajniach boksy dla 226 koni. Do tego dobudowano wozownie na ponad 500 wozów i magazyny…
W latach 2006 – 2009 z koszar zrobiono mieszkania i teraz City Park – kompleks apartamentowy, hotelowy, handlowy i gastronomiczny. Koszary były przerabiane pod nadzorem konserwatora zabytków
Ulica Wojskowa przecinająca Ulicę Grunwaldzką to – po jednej stronie City Park a po drugiej nowa zabudowa deweloperska.. a kiedyś od 192o produkowało się tu papierosy , pod nr 5 istniała założona w 1920 roku Sarmatia – fabryka wyrobów tytoniowych, po czterech latach Polski Monopol Tytoniowy wykupił Sarmatie, dzisiaj firma po różnych zaszłościach działa w Janikowie a na miejscu Sarmatii nowe mieszkania…
Po drodze ulica Iłłakowiczówny biegnie od ulicy Wyspiańskiego do Grunwaldzką, zabudowa willową z lat trzydziestych. Patronka ulicy to Kazimiera Iłłakowiczówna („Iłła”) – polska poetka, prozaik, dramaturg i tłumaczka..
Przed rondem na narożnikach ulicy Grunwaldzkiej i Iłłakowiczówny oraz narożnik Grunwaldzkiej i Reymonta trzy zabytkowe wille i ładne i oto jedna z nich 40
Rondo Jana Nowaka Jeziorańskiego a za rondem Park Gustawa Manitiusa (dawniej Park Zwycięstwa)
Park Gustawa Manitiusao – około 6 ha leży u zbiegu ulicy Grunwaldzkiej i Alei Remonta, założony na terenie dawnych cmentarzy ewangelickich, .
Po wojnie cmentarze zamknięto dla pochówków i w 1952 i zrobiono Park Zwycięstwa,
Po grobach nie zostało śladu, –„Pochowani tam zmarli nadal spoczywają w tym samym miejscu. Zlikwidowano jedynie nagrobki, splantowano teren i zasiano trawę” – została tylko neogotycka kaplica cmentarna kościoła św. Pawła, wiele lat służyła jako świątynia parafii ewangelicko – augsburskiej…
i nowy kościół Łaski Bożej
W roku 2000 patronem parku został ks. senior Gustaw Manitius, zasłużony polski duszpasterz luterański, zamordowany przez hitlerowców w Forcie VII.
W 2002 r. poświęcono mu głaz pamiątkowy od strony ul. Grunwaldzkiej, autorstwa prof. Władysława Wróblewskiego
Jeszcze warto zobaczyć imponującą willę budowniczego Józefa Straussa pod 52
powiadają, że jej pierwowzorem może być Pałac na Wodzie w warszawskich Łazienkach. Straussowie, którzy posiadali przed wojną chyba największe przedsiębiorstwo budowlane w Poznaniu, po wojnie przejęta przez Wojsko Polskie, bo była za duża dla właścicieli. Dzisiaj willa odnowiona , przerobiona na biura bo – „biura do wynajęcia”
Grunwaldzka ciągnie się od centrum miasta obok cmentarza Janikowskiego aż do granic Miasta, do A2, ale to jednak zbyt daleko … więc wracam… 🙂 , na drugą stronę ulicą. Na przeciw parku kiedyś były…., jak powiada Zbigniew Zakrzewski...”Na zachód, tuż za szpitalnym gmachem, rozciągały się Błonia Grunwaldzkie,miejsce licznych, nieraz pasjonujących imprez wojskowych i sportowych. Na Pewukę wybudowano tu wielki hipodrom z torem, ze stałymi przeszkodami , trybunami mogącymi pomieścić cztery tysiące widzów i boiskiem do gry w polo…..Po roku 1930 położone nieco dalej obszary zaczęły się pokrywać willami i tak powstało osiedle Ostroroga….” Dzisiaj teren gdzie kiedyś Błonia Grunwaldzkie zabudowany barakami, porosły krzakami, drzewami, małymi firmami… trochę nie wykorzystany
Wracając, po lewej ręce, wielki kompleks szpitalnych budynków, kiedyś nowoczesnego szpitala prowadzonego przez żeńskie zgromadzenie protestanckie sióstr diakonisek, teraz Szpital Kliniczny im. Heliodora Święckiego.. przedtem mały kościółek
Szpital wybudowano w roku 1911 według projektu braci Emila i Georga Zillmanów,
był tu gmach główny, oddział zakaźny, kostnica, dom dyrektora… całość w formach gotyckich, teraz cały szpital chowa się w zieleni ..
był tu gmach główny, oddział zakaźny, kostnica, dom dyrektora… całość w formach gotyckich, teraz cały szpital chowa się w zieleni ..
Wracając w kierunku centrum północną stroną mijamy zabudowę z okresu po wojennego, a widoczne bloki 29-35 to tzw. zespół handlowo- mieszkaniowy Rondo zbudowane w latach 1958 – 1965. Budowa z przygodami bo i napotkany poniemiecki bunkier, przy wysadzaniu wiele szyb wokół wyleciało… ale i ktoś zauważył, że bloki zbudowano bez wentylacji, całkowity brak przewodów wentylacyjnych……potem uzupełniono ( projektowali Bogdan Cybulski, Józef Iwiański, Stefan Słoński)
pod 23 interesujące zabytkowa kamienica z 1905 roku, projektowana przez Paula Pitta dla O. Fechnera
od ulicy Grunwaldzkiej warto odbić w bok na ulicę Marcelińską, gdzie można zobaczyć jedyną w Poznaniu cerkiew, cerkiew pod wezwaniem św. Mikołaja.
Budynek pochodzi z początku XX wieku a pierwotnie służył jako stajnia dla pruskiego pułku kawalerii. Parafia prawosławna w Poznaniu została utworzona w latach 20. XX w. Początkowo była to placówka wojskowa Do czasu zaadaptowania stajni, w roku 1924 roku, wyznawcy prawosławia spotykali się w domach prywatnych. W powstaniu cerkwi udział mieli rekruci także biali emigranci ze Związku Radzieckiego (na prawach azylu)… W okresie międzywojennym kościół służył jako cerkiew garnizonowa dla żołnierzy prawosławnych…
Cerkiew niepozorna z zewnątrz, zachwyca przepychem wnętrza.
Wracając do Grunwaldzkiej na narożniku budynek Gmach Prasy Poznańskiej, od 68 lat siedzi tu redakcja „Głosu Wielkopolskiego”, kiedyś był tu też „Ekspres Poznański” i „Gazeta Poznańska”
a tuż obok kamienica nr 17 z 1897 roku, która może się podobać, licówka z dwukolorowej cegły, dwa boczne delikatne ryzality,w szczytach jednym data budowy w drugim monogram, ciekawe otwory okienne, ozdobne balkony… jest zabytkiem (A 481)…
Sąsiednia kamienica pod nr 15 z roku 1903, w spisie zabytków (A 353). zbudowała ją firma Böhmer i Preul…. „oś budynku stanowi wykusz (rzecz bez której Niemcy obyć się nie mogli – gdyż dawał mieszkaniu przytulny – „gemütlich” – kąt)….. zwieńczony szczytem łączącym konstrukcję drewnianą z murem – rzecz przez Böhmera i Preula ulubiona” to z przewodnika po Poznaniu Marcina Libickiego
sąsiednie budynki pod 13 stara kamienica, też z wykuszami , ale… nie znam jej… obok nowy powojenny budynek , który stoi na miejscu kamienicy z 1907 …
zbudowanej przez Böhmera i Preula,
Po północnej stronie koszary i ulica Szylinga ale o nich potem i dalej neorenesansowa Willa Flora, willa z 1872 roku zbudowana dla żony Wilhelma II, Cesarzowej Wiktorii.
Willa Flora to jeden z nielicznych ocalałych budynków ogródków rozrywkowych z restauracjami, z kręgielniami, z muszlą koncertową,… należała do architekta i budowniczego Bolesława Margowskiego. Ogródki były bardzo popularne w Poznaniu na przełomie XIX i XX wieku oraz w okresie międzywojennym… W latach 1927- 1932 działało tu Polskie Przedsiębiorstwo Filmowe Popfilm. Podczas wojny willa uszkodzona, po wojnie przerobiona na biura… a ogrody… zdewastowane……. takie czasy, ale budynek jeszcze się trzyma….
Dalej teren i płot I Liceum Ogólnokształcącego i Gimnazjum „Marcinek „
dalej widoczne zabudowania dawnej elektrowni Jeżyce
Pod jedynka budynki dawnej elektrowni gminnej Jeżyce, uruchomionej 01.08.1899 roku. Pierwsza elektrownia jeżycka już nie istnienie, nie ma po niej śladu, budynki pokazane to elektrownia późniejsza.
Widok od strony „Marcinka”
Pierwsza jeżycka elektrownia powstała 1893 roku, uruchomiono ją 1 grudnia 1993 i znajdowała się na ulicy Karola dzisiaj ulica nazywa się Słowackiego. Elektrownię budowała firma Siemens und Halske… Była za mała ze względu na zapotrzebowanie … i dlatego Gmina Jeżyce postanowiła wybudować nową…widoczną na obrazku wyżej i niżej…
Teraz pozostałości po elektrowni pilnuje Tadeusz Kościuszko
Gmina zakupiła grunt o pow. 8 morgów między ulicą Bukowską i Cesarzowej Wiktorii (Grunwaldzka), na terenie dawnego placu zabaw ludowych Szermera. 2 morgi przeznaczono na budowę elektrowni (na pozostałości postanowiono wybudować szkołę, dzisiaj „Marcinek”). Budowę zlecono również firmie Siemens und Halske.
Elektrownia została oddana do użytku Gminie Jeżyce dnia 1 sierpnia 1899. Budynki wybudowała firma Jana Bajona z Jeżyc, urządzenia dostarczyła i zmontowała firma Simens und Halske.. Stara elektrownia przy Karola (Słowackiego) została zamknięta…
Widok od strony Bukowskiej
Dzisiaj w budynkach mieszczą się różne firmy, Enea, także Hala klubu sportowego „Energetyk”
Na zakończenie spaceru po ulicy Grunwaldzkiej.. i chyba na początek spaceru po Bukowskiej i… po Jeżycach , taki wspólny punkt, czyli pomnik Tadeusza Kościuszki przy zbiegu tych ulic..
Pomnik wykonany wg projektu Zofii Trzcińskiej – Kamińskiej, był on rekompensatą za rezygnację z pomnika Wilsona…. Pomnik został zaprojektowany na Pewukę – 1929 r, pierwotnie stanął patynowany gipsowy, po wystawie zastąpiono go pomnikiem z brązu, uroczystego odsłonięcia pomnika odbyło się w 12 rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego 27 grudnia 1930 roku i stał on przed wojną u wylotu Bukowskiej…(widoczny na starym zdjęciu)
Podczas II wojny Światowej zniszczony przez Niemców, odbudowany w 1967 r, pomnik odlano z dzwonu, który spadł z wieży Zamku Cesarskiego…
akt erekcyjny, warto poczytać….
Na tyle spaceru po ulicy Grunwaldzkiej, kilka miejsc ciekawych jeszcze zostało, na potem, … zapraszam na spacer po Jeżycach i ulicy Bukowskiej…..