Aleje Karola Marcinkowskiego
Ulica od Świętego Marcina na południu do ul. Solnej na północy, reprezentacyjna ulica w centrum Poznania, przebiega przez Plac Wolności po jego wschodniej stronie .
Istniejący wcześniej trakt komunikacyjny został w latach 1794-1798 przekształcony w aleje. Zakrzewski pisze o początkach Alei …”.. Już przedtem przebiegła tędy droga, którą utrwalił Karol Alberti na swym obrazku. Okolica ta przedstawiała się u schyłku XVIII wieku bardzo malowniczo. Na pierwszym planie wysmukłe topole, promenada ograniczona lekkimi ogrodzeniami, nieco dalej niskie domki ze spadzistymi dachami, z boku łukiem przebiegający fragment południowo-zachodni sędziwych murów obronnych, dalej, widziany od tyłu i od zachodu, masywny korpus kościoła Franciszkanów, a daleko w głębi świątynia karmelitów…”.
Mapka z „Przechadzek po mieście” Mottego
Początkowo była to Wilhelmstrasse, najstarsza promenada publiczna na wzór berlińskiej Unter den Linden. Powstanie Alei wiąże się z założeniem tzw. nowego miasta projektu Davida Gilly’ego, które powstawało na zachód od murów Starego Miasta. Promenada około 650m długości, szeroka 30m, dwie jezdnie rozdzielone ścieżką spacerową, obsadzona czteroma rzędami topól i kasztanowcami. Zbigniew Zakrzewski tak pisze w książce „Ulicami mojego Poznania” o tym miejscu..” Rysunek wykonany w roku 1883 przez Juliusza Minutoliego pokazuje aleję w jej całej krasie i sielskości upiększoną dwoma rzędami topól i świeżo wzniesioną Biblioteką Raczyńskich…”.
Na początku XX wieku drzewostan zastąpiono nowym, na Alejach rosły od południa platany, wiązy i lipy holenderskie. Aleje od lat 20. XIX wieku, z uwagi na swoją rangę, zaczęły „obrastać” reprezentacyjnymi gmachami i były to w dużej części obiekty związane z polskim życiem gospodarczym i kulturalnym. Powstał Pałac Anderschów, Hotel De Rome, Biblioteka Raczyńskich, Hotel Bazar, Hotel Berliński, kamienica Marii Paruszewskiej, Dom Królowej Jadwigi, Ziemstwo Kredytowe a także wiele gmachów przeznaczonych dla Niemców.. np. Sąd, Urząd Celny, budynek Muzeum…
W 1927 roku utworzono między ulicą Podgórną i Paderewskiego szeroką promenadę z rzędami kasztanowców. Zakrzewski wspomina….”Dzięki obfitemu zadrzewieniu było tu przytulnie i dosyć zacisznie. Usunięcie platanów i poprowadzenie torów tramwajowych uczyniło to miejsca jakieś hałaśliwe, przedmuchiwane wiatrem i kurzem pustkowie. Przyroda ustąpiła miejsca cywilizacji i jej wymaganiom. Przyroda jednak potrafi też czynić szkody….„ w 1929, po ciężkiej zimie, wymarzły w Alejach wszystkie drzewa. Jako, że był to rok PeWuKi, zastąpiono je prowizorycznie krzewami i wątłymi brzozami, tak aby nie utracić reprezentacyjnego charakteru ulicy.
Podczas walk o Poznań podczas II wojny światowej aleje zostały zniszczone. W latach 70 próba budowy Trasy Piekary przyniosła dalsze głębokie uszczerbki w substancji architektonicznej ulicy na odcinku od ulicy Święty Marcin do ulicy Podgórnej. Wyburzono stare kamienice w południowej części Alei. Budowy trasy zaniechano i ostatecznie w miejscu dziury po planach Trasy Piekary powstała galeria MM.
niżej odcinek południowej części Alei Karola Marcinkowskiego z Galerią MM
Widok na aleje z galerii MM
Ostatnio Aleje doczekały się podjęcia działań rewaloryzacyjnych. W 2004 roku między Placem Wolności a 23 Lutego posadzono kilkadziesiąt (66) dębów piramidalnych, odnowiono trawniki, żywopłoty, ławki…
zadbano również o Fontannę z delfinami
niestety odnowie nie bardzo może się doczekać północna część Alei – przeszkadzają parkingu dla sądu i policji. Choć Zarząd Zieleni Miejskiej czyni starania co by i ta część Alei stała się ładna, bardziej podobna do starych, pięknych Alei Marcinkowskiego, bo i Poznaniacy i patron na to zasługuje.
Na dalszy po Alejach Marcinkowskiego zapraszam na „Po fyrtlach Poznania 79a”