Wilda
Żeby wydostać się z Poznania obudowanego umocnieniami twierdzy, trzeba było przejść którąś z 13 bram (czternasta nie była przeznaczona celów cywilnych ). Poprzez Bramę Wildecką wychodzimy w kierunku Wildy.
Brama Wildecka (później doszła druga Brama Debińska) stanowiła wylot z Poznania na południe, na Dolny Śląsk, ale też z uwagi na rozwój rzemiosła i handlu na Wildzie, Dębcu, Luboniu była ważnym elementem systemu komunikacyjnego Poznania. Brama była na noc zamykana…
Zbudowana w roku 1841 roku – rozebrano ją w 1904 roku, brama miała najdłuższe przeloty – 33 metry z wszystkich poznańskich bram Znajdowała się w miejscu skrzyżowania ulic Kościuszki, Półwiejskiej i Krakowskiej mniej więcej na tym skrzyżowaniu…
Zaczynamy spacery po uliczkach Wildy
Wilda
To dawna wieś, Władysław Odonic w roku 1243 oddał poznańskiemu biskupstwu wieś Minikowo wraz z przyległymi gospodarstwami, wśród nich są Wierzbice. W dokumentach lokacyjnych miasta Poznania z 1253 roku funkcjonują dwie wsie o tej nazwie: Wierzbice Górne (dzisiejsza Górna Wilda) i Dolne (dzisiejsza Dolna Wilda). Osadę podzielił trakt handlowy w kierunku Wrocławia….
W 1488 roku Wierzbice kupił Jakub Wilda bogaty kupiec pochodzący z Norymbergi i to właśnie od Jakuba Wildy Wilda stała się WILDĄ. Mikołaj Wilda to ciekawa postać, kupiec i rajca miejski (we władzach miejskich zasiadał w 25 rocznych kadencjach), w latach 1461 i 1481 burmistrz, bankier, posiadacz kilku kamienic, młyna przy Bramie Wielkiej, dzierżawca wsi Luboń… Zmarł w roku 1469 a jego syn Jakub w roku 1529 r. wieś sprzedał miastu.
Wilda stała się bogatą i dochodową wsią miejską. Stał tu dwór, obszerne zabudowania gospodarcze, mielcuch (słodownia), karczma, ogród i sad.
W drugiej połowie XVI wieku istniał na terenie dzisiejszej Wildy mały szpitalik, Leprozorium św. Łazarza (Leprozorium to nazwa zaczerpnięta z łaciny, oznacza ona kolonię, lub miejsce izolowania oraz niesienia pomocy chorym na trąd (z łac. lepra – trąd).)
Należały do niego znaczne obszary, ciągnące się aż do drogi prowadzącej do ówczesnej wsi Górczyn. W latach 80 XIX wieku zbudowano nową linię kolejową. Tory przecięły „łazareckie” tereny na dwie części. Część wschodnia pozostała przy Wildzie, zachodnią dalej nazywano Świętym Łazarzem lub po prostu Nowym Łazarzem, ale po Łazarzu oddzielne spacery…
Obok wspomnianego szpitala św. Łazarza pozostałością minionych wieków Wildy jest sąsiadujący z nim zabytkowy budynek, wzniesiono na przełomie XVIII i XIX w, przypomina swoją architekturą osiemnastowieczne dwory.
Jeszcze trochę historii,
Na Wildzie (ulica Dolna Wilda) w latach 1571 – 1769 roku stała murowana szubienica miejska, na której wieszano skazańców. O pierwszej szubienicy wspomina się w dokumentach z 1403 roku, najpierw stała w okolic Garbar, na niewielkim placyku naprzeciwko kościoła Dominikanów, często teren był zalewany, podmokły co utrudniło pracę katu ale i widowisko dla gawiedzi . Nowa drewniana szubienica stanęła na południe od Bramy Wrocławskiej, między obecną ulicą Krzyżowa i Chłapowskiego, Rozebrano ją w XVI wieku, kiedy magistrat postanowił wznieść nową szubienicę… W marcu 1571 zakończono kolejną przebudowę szubienicy, teraz już murowana z 9000 cegieł ( z cegielni Jana Baptysty Quadro) i drogich bali dębowych ze studnią na szkielety wisielców… nikt nie chciał dobrowolnie tego ponurego obiektu wznosić, więc rzemieślników wybierano losowo…
W XVI wieku na szubienicy tej często ginęły osoby skazane za czary i magię, za zwalczania kultu szatana. Były też przypadki palenia osób na stosie, ćwiartowania i ścinania przy szubienicy (zwłoki wystawiano potem często na widok publiczny na kilka dni).. Od XVI wieku na szubienicy wieszano też kobiety, wcześniej głównie pławione w Warcie. Wiek XVII obfitował w kolejne egzekucje za czary, np. Reginę Boroszkę ze Stęszewa skazano za kopulację z czterema diabłami i spalono przy szubienicy….
Szubienica rozebrana w XVIII wieku przez wojska rosyjskie i odbudowana ponownie przez poznańskie władze miejskie w latach 1780-1781 przetrwała do połowy XIX wieku.
Dzisiaj na tym miejscu kapliczka,
u wylotu ul. Krzyżowej krzyż w miejscu, gdzie skazani modlili się przed egzekucją…
Na początku XVIII wieku wojny i klęski żywiołowe niemal całkowicie wyludniają wieś i od roku 1747 władze zasiedlają wieś osadnikami z okolic Bambergu, osadnikami nazywano Bambrami… o nich chyba potem oddzielnie… ale choć dwa obrazki ze święta bambrów…
Po przeciwnej stronie kapliczki i krzyża przy ul. Dolna Wilda 87 Wildecka elektrownia gminna z 1895, wcześniej wybudowały sobie elektrownię Jeżyce i Łazarz.
W 1910 została zamknięta i służyła różnym celom – jako mieszkanie stróża, w okresie międzywojennym była w niej odlewnia artystyczna, wyszło z niej wiele rzeźb poznańskich artystów, podczas wojny łaźnia, po wojnie Zakład Dezynfekcji… teraz to Restauracja SPOT
Na ul. Dolna Wilda Restauracja Italia i Hotel Włoski do których zaprasza Paderewski…
Na drugiej stronie „Gemela” ( targowisko „Na Bema”) odpowiednik warszawskiego dawnego stadionu X-lecia., na której kupić można chińszczyznę z najniższej półki. Naokoło popękane betonowo – piaskowe klepisko zastawione autami.
A tuż obok Stadion im. Edmunda Szyca (wcześniej im. 22 lipca), teraz do rozbiórki, zarośnięty, strach patrzeć…. zbudowany w 1929 r dla Warty kiedyś jednej z najlepszej drużyn w piłkarskiej Polsce. Okazją wybudowania była Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu (PeWuKa), która miała odbyć się we wrześniu 1929 w Poznaniu. Już podczas otwarcia ze stadionem były kłopoty, musiano przerwać uroczystość i wyprowadzić z trybuny honorowej gości, m.in. prezydenta Ignacego Mościckiego, osiadała konstrukcję wspierająca…
Podczas okupacji hitlerowskiej stadion był miejscem egzekucji Żydów, wcześniej wykorzystywanych do niewolniczej pracy, przy torach kolejowych na trasie Dębiec – Antoninek, kształtowaniu niecki Jeziora Maltańskiego….. Na stadionie trzymano stale około 1000 Żydów, wielu z nich zabito podczas pracy, wielu umierało z wycieńczenia, chorób, wielu wieszano za karę. Pierwszy transport Żydów przybył tu 2 maja 1941 r , ostatni wyjechał do Auschwitz 24 sierpnia 1943 r. To ciemna karta historii stadionu,
Ale kiedyś stadion wyglądał inaczej,
Po wojnie stadion rozbudowano do 60 tysięcy miejsc… dużo pracy włożyli w czynie społecznym robotnicy z Zakładów Cegielskiego, a stadion stał się Stadionem 22 Lipca
A potem było już coraz gorzej…
A potem w 2001 roku sprzedano stadion duńskiemu deweloperowi, ale podobno plan zagospodarowania przestrzennego miasta nie uwzględnia w tym miejscu budownictwa mieszkalnego czy usługowego. To miejsce przeznaczone jest na sport i rekreację. Do dzisiaj trwa przepychanka – deweloper – miasto- mieszkańcy… choć obok się dzieje….
po prawej stadion, po lewej „gemela” w środku klepisko samochodowe.. kiedy wreszcie będzie choć trochę tu ładniej…?
Tuż obok w miejscu ….. nieciekawym… POSIR
Zapraszam na następny spacer na Drogę Dębińską… 🙂