Chwaliszewo
Spacerując z Ostrowa Tumskiego w kierunku Starego Miasta po drodze napotykamy bardzo ciekawą, aczkolwiek czekającą na swoje „lepsze czasy” dzielnicę – Chwaliszewo.
Początki Chwaliszewa sięgają XIII wieku. To dawna wyspa, zwana w XIV wieku Groblą Kapitulną. Nazwa Chwaliszewo pojawiła się po raz pierwszy na początku XV wieku, zapewne od rodu Chwaliszewskich z Chwalibogowa. Spojrzenie z Chwaliszewa na Ostrów Tumski…
kiedyś Chwaliszewo z Ostrowem Tumskim było połączone mostem. Most istniał od czasów średniowiecza na wylocie ulicy Wielkiej na trakcie z Poznania, poprzez Chwaliszewo, Ostrów Tumski, Śródkę w kierunku wschodnim,….most z przejściami, istniał najprawdopodobniej od drugiej połowie XIV,spalony przez Szwedów w 1704 r, odbudowany prowizorycznie, po kilkunastu latach odbudowany, znowu zniosła go powódź 1736, potem … drewniany, metalowy, itp, za przejazd przez most pobierano opłaty, z których zrezygnowano w roku 1887… od roku 1880 po mieście jeździł tramwaj najpierw konny potem elektryczny (1808)….
W 1444 roku osada otrzymała magdeburskie prawa miejskie. Miasteczko posiadało ratusz, dwa kościoły, własną szubienicę (jednak wyroki wykonywał kat poznański). W XVI wieku istniało tu 13 cechów rzemieślniczych, Chwaliszewo często cierpiało od pożarów, wojen i powodzi. W 1800 roku, liczące wówczas 1,5 tys. mieszkańców Chwaliszewo, włączono w granice administracyjne Poznania.
Z ciekawych spraw; W 1511 władze Chwaliszewa, po raz pierwszy w Polsce, spaliły na stosie czarownicę. Była to kobieta podejrzewana przez mieszkańców miasta o psucie piwa (było tu wiele browarów) piwowarom, a kupcom i szynkarzom odbytów. W 1843 roku w czasie przejazdu przez Poznań cara rosyjskiego Mikołaja I nastąpiła przy ul. Wenecjańskiej awaria powozu, co dało podejrzenie, jakoby na Chwaliszewie przygotowano zamach na cara. Skrupulatne śledztwo nie potwierdziło jednak tego faktu.
W tych czasach był też na Chwaliszewie – Świński Targ – nie cieszył się on dobrą sławą ale był ważny dla miasta. Mieczysław Jabczyński rodowity chwaliszewiak opisuje go tak; ” Zajmowała (targowica tak go nazywano) rozległą przestrzeń, sięgając aż po bliski brzeg Warty… Co tygodnia na targowicy odbywały się targi na bydło, owce, owce, nierogaciznę, a nawet na kaczki, kury i króliki. Na targach tych zaopatrywali się w żywiec nie tylko rzeźnicy chwaliszewscy, ale też i rzeźnicy z całego miasta….” „… Nierzadko wybuchały tu zawzięte bijatyki, które kończyły się czasem i krwawo…. Osławione w całym Poznaniu juchty (juchta – chuligan, łobuz; przed I wojną światową i w okresie międzywojennym nazwa chuligana, przestępcy z Chwaliszewa, ) chwaliszewskie zaprawiały się od najwcześniejszych lat do późniejszych wyczynów….”
W czasie II wojny światowej obszar Chwaliszewa został niemal doszczętnie zniszczony (90 % zabudowy). Na domiar złego w 1968 roku zasypano stare koryto Warty, niszcząc niepowtarzalny charakter dzielnicy oraz Most Chwaliszewski.
Złoty Krzyż Chwaliszewski
Złoty Krzyż Chwaliszewski- Złoty Pan Jezus na Chwaliszewie. Około 4 metrowy krzyż stoi przy ulicy Chwaliszewo, obok placu Międzymoście, obok dawnego koryta Warty. Do czasu zmiany biegu koryta Warty i zburzenia mostu Chwaliszewskiego w 1968 roku był charakterystycznym element mostu i krajobrazu.
Historia
Niektóre źródła wskazują, że na przyczółku Mostu Chwaliszewskiego, pod koniec XVIII wieku, stał kultowy posąg, który zdobił most. Wzmianka pojawia się z okazji remontów schodów prowadzących do rzeki, posąg określono jako wizerunek św. Jana. Radca miejski Schönfeld poprawił zapis i uznał, ze jest to w rzeczywistości posąg św. Wawrzyńca. Interpretacja radca wydaje się być właściwa, ze względu na kult jaki otaczano św. Wawrzyńca w Chwaliszewie. W średniowieczu Chwaliszewo od 1444 do 1880 roku było miastem i św. Wawrzyńcowi był poświęcony kościół i szpital. O losach posągu nie zachowały się żadne późniejsze informacje. Wzmianki z tego okresu nie odnoszą się do krzyża mimo, istnienia tradycji ustnej. Być może na moście istniał jakiś nie nieznany w zapisach krucyfiks, bo jak powiadali ludzie… od niepamiętnych czasów, a niektórzy powiadają że nawet od początków chrześcijaństwa, stał na środku drewnianego mostu Chwaliszewskiego krzyż ze złoconą pasyjką. Pierwsza jednoznaczna wzmianka na temat tego krzyża pochodzi z II poł. XIX wieku i dotyczy drewnianego, XVIII-wiecznego krucyfiksu. Krótko po tym w 1877 roku władze miejskie postanowiły zbudować most i miał to być żelazny most. Drewniany krzyż został przeniesiony w 1877 roku na Jeżyce, po rozebraniu starej, drewnianej konstrukcji mostu. Krzyż przeniesiono na prośbę magistratu poznańskiego (28 sierpnia 1877 r.), za zgodą władz kościoła św. Marii Magdaleny.
Jeszcze podczas projektowania mostu, 7 sierpnia 1877 roku, strona kościelna i mieszkańcy zwrócili się do władz miejskich z prośbą o uwzględnienie w projekcie mostu miejsca na nowy krucyfiks. Wywiązał się wówczas spór władz kościelnych z państwowymi odnośnie ustawienia nowego krzyża. Był to okres kulturkampfu i postawa władz niemieckich spowodowana była ówczesną polityką zmierzającą do ograniczenia wpływów kościoła katolickiego, jak również do germanizacji zamieszkujących Niemcy mniejszości narodowych. Ostatecznie w 1880 roku zamiast na moście a w sąsiedztwie mostu stanął żelazny krzyż, gdzie cynkową postać Chrystusa najpierw pomalowano farbą, a od 1937 pokryto grubą warstwą 22,5-karatowego złota. Krzyż ufundowany ze składek społeczeństwa mimo kar za tę zbiórkę na proboszcza parafii św. Małgorzaty i redaktorów polskich gazet, które apelowały o składki. Od 1880 roku do 1939 krzyż był odnawiany a szczególne zasługi miał w tym Cech Rybacki.
W roku 1939 wojsko niemieckie zniszczyło krzyż, figura Chrystusa została rozbita a krzyż wrzucony do Warty. Po zakończeniu wojny w 1945 roku w miejscu zniszczonego przez Niemców krzyża, ustawiono prosty drewniany krucyfiks przydrożny i tak stoi do dzisiaj. W 1968 zasypano koryto Warty, zlikwidowano most, krzyż stoi przy ulicy Chwaliszewo
Opis krzyża:
Najpierw był to krzyż drewniany, prosty krucyfiks przydrożny ozdobiony złoconą pasyjką, stał na środkowym prześle mostu Chwaliszewskiego. Drugi żelazny krzyż Chwaliszewski z 1880 roku, miał większa wartość artystyczną i materialną. Żelazny krzyż miał 4 m wysokości i 2,26 m szerokości, po jednym metrze rozpiętości ramion posągu Chrystusa. Rzeźba naturalnej wielkości wykonana została z cynku, pierwotnie malowana farbą, w 1937 pokryta została grubą warstwą 22,5-karatowego złota. Rzeźba ważyła 150 kg, krzyż stał na masywnym, granitowym postumencie (60 cm) a postument na ceglano – kamiennym postumencie (46 cm). Rzeźbę zawieszona na żelaznym krzyżu wykonanym w 1878 roku w Zakładach Cegielskiego.
Stan obecny
Dzisiejszy krzyż jest podobny do pierwszego, do krzyża stojącego na Jeżycach, jest prostym, przydrożnym krucyfiksem o wysokości około 4 m, rzeźba Chrystusa w barwach naturalnych, przepaska na biodrach koloru złotego. Stoi w sąsiedztwie fragment muru ceglanego, pozostałość wschodniego przyczółka mostu Chwaliszewskiego, przy ulicy Chwaliszewo, na gruncie należącym do parafii Najświętszego Serca Jezusa. W ostatnich latach został poddany renowacji.
Legenda
Legenda powiada, że to sam Chrystus przypłynął Wartą z Jasnej Góry podczas powodzi w 1736 roku, zatrzymał się przy moście Chwaliszewskim woda gwałtownie opadła ratując tym samym miasto przed zalaniem. Na pamiątkę tego zdarzenia stanął na moście Chwaliszewskim. O krzyżu Chwaliszewskim napisano wiersze (Leonard Turkowski „Złoty Pan Jezus”; Marian Karwacki „Zasypano”);, pojawia się tez w powieści (Edward Pasewicz „Śmierc w darkroomie”).
Niektóre źródła wskazują, że na przyczółku Mostu Chwaliszewskiego, pod koniec XVIII wieku, stał kultowy posąg, który zdobił most. Wzmianka pojawia się z okazji remontów schodów prowadzących do rzeki, posąg określono jako wizerunek św. Jana, radca miejski Schönfeld poprawił zapis i uznał, ze jest to w rzeczywistości posąg św. Wawrzyńca. Interpretacja radca wydaje się być właściwa, ze względu na kult jaki otaczano św. Wawrzyńca w Chwaliszewie. W średniowieczu Chwaliszewo od 1444 do 1880 roku było miastem i św. Wawrzyńcowi był poświęcony kościół i szpital. O posągu nie zachowały się żadne informacje o dalszych losach posągu. Wzmianki z tego okresu nie odnoszą się do krzyża mimo, istnienia tradycji ustnej. Być może na moście istniał jakiś nie nieznany w zapisach krucyfiks.
Obok poewangelicki kościół Wszystkich Świętych.
Zabudowania dawnej gazowni, wodociągów i elektrowni. Jedna z pierwszych gazowni w kraju uruchomiona w 1856 r nad brzegiem Warty – węgiel łatwo było transportować rzeką, potem w 1866 roku obok powstają wodociągi , dystrybuując wodę z ujęcia rzecznego. W 1904 r. zlokalizowano tu także zasilaną gazem elektrownię. Całość ciągle modernizowana i ciągle najnowocześniejsza w kraju…96% mieszkańców miasta w 1939 roku korzystała z gazu wytwarzanego w tej gazowni, a łączna długość sieci wynosiła 250 km… Zespół tych obiektów tworzy wysokiej klasy dzieło architektury przemysłowej.
Na zakończenie spaceru po Chwaliszewie wspomnienia starego powstańca…
Następny spacer już chyba po Starym Mieście ..potem.. zapraszam